Minione dziesięć lat zmieniło na stałe sposoby rekrutacji kadr, a także relacje między pracownikami i pracodawcami. W latach 2010-2019 rynek HR przeszedł rewolucję, której jednym z symboli jest dynamiczny rozwój rynku rekrutacji online. W ciągu 10 lat ponad dwukrotnie wzrosła liczba ogłoszeń zamieszczanych na Pracuj.pl, a o niewiele mniej – liczba użytkowników portalu. Zapraszamy na krótkie podsumowanie dekady.
Dwukrotny wzrost w ciągu 10 lat
Ostatnia dekada to okres ważnych zmian w świecie pracy. Wśród nich są m.in. bezprecedensowy wzrost technologii wspierających HR, spadek bezrobocia, wzrost liczby stanowisk o dużej specjalizacji, a przede wszystkim stale rosnąca liczba ofert zatrudnienia. 2019 rok zakończył więc ważny okres bardzo intensywnych zmian w zakresie zarówno szukania pracy, jak i rekrutacji w Polsce. W ostatnich 12 miesiącach rynek wyraźnie się uspokoił. W obliczu wyzwań 2020 roku warto pamiętać, że to stabilizacja na bardzo wysokim poziomie, o którym 10 lat temu wielu ekspertów nawet nie marzyło
– mówi Rafał Nachyna, Dyrektor Zarządzający Pracuj.pl.
Nowe sposoby szukania pracy
Trudno było wówczas mówić o zaawansowanej personalizacji ofert w dzisiejszym rozumieniu. Strony z ogłoszeniami o pracę były znacznie mniej responsywne i intuicyjne. Sporą zmianę widzimy także w obszarze urządzeń przenośnych. Kiedy w 2010 i 2011 roku wprowadzaliśmy aplikację mobilną Pracuj.pl dla urządzeń z systemami iOS i Android, byliśmy pionierami na polskim rynku. Użytkownicy dopiero się do nich przekonywali. Obecnie za pośrednictwem aplikacji Pracuj.pl wysyłanych jest co roku kilka milionów CV. Tylko między sierpniem 2017, a majem 2019 liczba CV przekazywanych w ten sposób wzrosła o 50%
- mówi Rafał Nachyna.
2020: co dalej?
Pamiętajmy jednak, że polski rynek pracy w ostatnich latach bardzo się rozpędził. To spory kapitał, który zebraliśmy na najbliższy czas. Nawet, jeśli dynamika rekrutacji nie będzie tak wysoka, jak ta obserwowana w minionych kilkunastu czy kilkudziesięciu miesiącach. W dobie sporej rotacji kadr nawet utrzymanie obecnego poziomu kadrowego wymaga intensywnej polityki rekrutacyjnej
– podsumowuje Rafał Nachyna.